piątek, 12 lutego 2010

Wizyta w Haro w Hiszpanii/ Visit in Haro, Spain

Dnia 4. lutego bieżącego (2010) roku o godzinie 3.00 odbyła się zbiórka uczniów i opiekunów z naszej szkoły, „Wazówny”, którzy w następnych dniach mieli się cieszyć pobytem w Haro, w Hiszpanii. W skład gimnazjalistów weszli: Ada Jaworucka, Katarzyna Ryłowicz, Sandra Dąbrowska, Przemysław Warnel i Tomasz Piwowarski. Opiekunami byli: p. Małgorzata Garkowska, p. Justyna Blumkowska i p. Piotr Wiśniewski.
Po pożegnaniu z rodzicami wyruszyliśmy szkolnym busem do Warszawy, skąd o 9.00 mieliśmy wylecieć samolotem do Dusseldorfu. Było wtedy bardzo zimno, a pobocza ulic zasypane były śnieżnymi zaspami. Podróż trwała około 2 godziny i w przypadku niektórych uczniów towarzyszyły jej emocje związane z pierwszym lotem. O godz. 14.15 bezpiecznie dotarliśmy do Bilbao w Hiszpanii, skąd następnie przejechaliśmy autobusem do docelowego miasta, Haro. Pogoda w Hiszpanii była czymś cudownym, w porównaniu z panującymi wówczas w Polsce mrozami. Tegoż samego dnia spotkaliśmy się z rodzinami, z którymi mieszkaliśmy przez cały nasz pobyt w Hiszpanii. Już w pierwszej chwili zawiązały się sympatie. Po powitaniu udaliśmy się do domów, gdzie po dość męczącej podróży mogliśmy nabrać sił na następny dzień.
Poniedziałek zaczęliśmy od zwiedzania szkoły w Haro. Tamtejsi uczniowie oprowadzili nas po klasach, z których jedne były podobne do klas naszej szkoły, a inne nas zadziwiły. Ogólna atmosfera była sympatyczna. Po zapoznaniu się ze szkołą udaliśmy się do winnicy będącej jednocześnie muzeum wina, przyciągającym turystów. Tam przewodnik dokładnie opisał cykl powstawania regionalnego wina i zapoznał nas z tradycją sięgającą wiele lat wstecz. Wrażenie robiły bardzo długie korytarze, w których w równych szeregach ustawione były beczki z winem. Po zwiedzaniu opiekunowie mogli spróbować typowego, hiszpańskiego wina. Następnie udaliśmy się na krótko do muzeum, skąd wyruszyliśmy z przewodnikiem ulicami miasta, aby podziwiać miejscowe kościoły i zabytkowe budynki. Architektura i styl budowli były dość charakterystyczne i warte zapamiętania. Większość tamtejszych budynków powstała na bazie materiału, jakim jest piaskowiec. Równie bogata i interesująca była historia zabytków. Po wrażeniach związanych ze zwiedzaniem udaliśmy się do domów na posiłek. Na stołach spotkaliśmy się z typowymi hiszpańskimi potrawami, takimi jak np. paella. Następnie udaliśmy się do szkoły, tym razem aby uczestniczyć w spotkaniu, na którym przedstawiane były prezentacje multimedialne i legendy, które każda ze szkół miała za zadanie przygotować na ten etap projektu „Comenius”. Mogliśmy się zapoznać z tradycjami i obyczajami świątecznymi w Hiszpanii, Francji, Anglii i Czechach. Po zajęciach studyjnych udaliśmy się z hiszpańskimi kolegami do domów.



Sobotę zaczęliśmy od wycieczki do Logroño, stolicy La Rioji, czyli regionu, do którego przynależy Haro. Tam zwiedzaliśmy zabytki i podziwialiśmy miejscowe ważne budowle, w tym m.in. siedzibę parlamentu. Następnie był czas na zakup pamiątek lub posiłek w restauracji, po czym udaliśmy się z powrotem do Haro.
Niedziela była dniem rodzinnym. Spędzaliśmy czas z goszczącymi rodzinami. Można było również np. pograć w koszykówkę lub zrobić zakupy.
W poniedziałek nastąpił ciąg dalszy zajęć studyjnych. Tym razem oglądaliśmy legendy przygotowane przez poszczególne szkoły. Następnie każdy z nas, uczniów, uczestniczył w hiszpańskiej lekcji wraz z naszymi kolegami. Pobyt w szkole zakończyliśmy pamiątkowym zdjęciem. Potem udaliśmy się do domów, aby przygotować się do powrotu do Polski.
We wtorek rano, 9. lutego, spotkaliśmy się wszyscy w szkole, aby pożegnać się i złożyć wyrazy podziękowania za miłą atmosferę podczas pobytu oraz atrakcje. Nasi nowopoznani koledzy towarzyszyli nam aż do wyjazdu autobusem z Haro. W ostatniej, wspólnie spędzonej chwili nie zabrakło również łez. Pełni wrażeń i nowych doświadczeń udaliśmy się na lotnisko, skąd samolotem wróciliśmy do Polski. W końcu mogliśmy opowiedzieć wszystko rodzinie i znajomym...
Tomasz Piwowarski